Mistrz skrzypiec i pięknego życia. Prof. Krzysztof Jakowicz zagra z uczniami w Toruniu
To już w środę (11 czerwca), w ramach obchodów Święta Województwa odbędzie się kolejny z cyklu koncertów „Pory roku z Mistrzem". W roli Mistrza - Krzysztof Jakowicz, obok niego czworo młodych skrzypków uczniów szkół muzycznych wyłonionych w drodze przesłuchań.
Solistom towarzyszyć będzie orkiestra kameralna Capella Bydgostiensis, a koncert odbędzie się w Dworze Artusa w Toruniu. W Filharmonii Pomorskiej odbywały się warsztaty i próby do koncertu.
Profesor Krzysztof Jakowicz jest ponownie w Bydgoszczy, ale tym razem na pierwszy plan wysuwa się napis na jego koszulce...
- Tak, to jest taka moja kolekcja jubileuszowa. Rodzina mi wydrukowała trzy koszulki, a zadrukowała je dwiema fraszkami Sztaudyngera, z których jedną mam właśnie tutaj napisaną: „Dawno świat by diabli wzięli, Gdyby brakło marzycieli". My, zajmujący się sztuką jesteśmy tą grupą marzycieli, grupą idealistów, która niezależnie od tego, co się dzieje wokół musi myśleć pozytywnie i musi marzyć o lepszym świecie o świecie, który właściwie jest na wyciągnięcie ręki. Bo świat jest piękny, jak mówił Hrabal: „Świat jest piękny, nie dlatego, że jest, ale że ja go takim widzę".
Myślę, że większość z nas, zajmujących się sztuką, podpisałaby się pod tym hasłem. A w Bydgoszczy tym razem jestem z grupą młodych skrzypków.
Prof. Jakowicz wyznał, że w tej roli występuje w zasadzie po raz pierwszy...
- Jako tak zwany mistrz. Wybrano grupę młodzieży z całej Polski, o różnym stopniu zdolności, ale to się zbiega z moim pojmowaniem bycia nauczycielem, bycia - w cudzysłowie - mistrzem. Myślę, że jeśli jest się pedagogiem, jeśli się aspiruje do tego miana mistrza, to najważniejszą rzeczą jest mieć szacunek dla drugiego człowieka, i żeby ten, który jest mniej zdolny, nie odczuł tego, że ja widzę, że on jest mniej zdolny. Mało tego, ja muszę poświęcić jemu właściwie więcej czasu, niż temu zdolnemu, żeby wydobyć z niego niewiarę w swoje zdolności i nieufność w stosunku do świata (...).
Jak podkreśla prof. Jakowicz, taka postawa często przynosi niebywałe, zaskakujące rezultaty.
- Na tym powinna powinna polegać pedagogika, na tym powinno polegać przebywanie z drugim człowiekiem, żeby odkrywać w nim pokłady wrażliwości, które w nas wszystkich są. One są wciąż, niestety, zabijane albo tłumione przez media, przez Internet, przez zagonione życie. Także przez przykład wielu „celebrytów", czy ludzi, którzy zajmują się tym, żeby nam prać mózgi.
Wielka rolę w odzyskiwaniu równowagi odgrywa otoczenie, a w Bydgoszczy konkretnie „Dzielnica Muzyczna"...
- Tutaj jest filharmonia, niedaleko mieszkam, w takim prywatnym apartamencie. Przechodzę przez ten cudowny skrawek, ten park, który otacza filharmonię i zawsze myślę o dyrektorze Schwalbe, który ten kącik stworzył: szkoła, Filharmonia Pomorska, Akademia Muzyczna, park. Wszystko to jest takie cudowne - zakątek sztuki, a troszkę dalej Teatr Polski, który jest w remoncie.
Właśnie idąc z próby, czy na próbę, przechodzę przez moment przez park i następuje coś takiego, jakiś taki rodzaj katharsis, bo ja się przez moment wyciszam, gdy na chwilę jestem z przyrodą. I przez moment jestem bardzo blisko tej tezy, że świat jest piękny, bo jest piękny (...) - mówił prof. Jakowicz.
Z prof. Krzysztofem Jakowiczem rozmawiała Magdy Jasińskiej. Cała rozmowa niżej:
Wykonawcy:
Orkiestra Kameralna Capella Bydgostiensis
Krzysztof Jakowicz, skrzypce
Młodzi skrzypkowie wyłonieni w drodze przesłuchań o zasięgu ogólnopolskim:
Małgorzata Błazik
Michalina Golz
Krzysztof Oprawka
Kaja Türschmid