Specjaliści zbadali tężnie w Ciechocinku. To reakcja na plotki o szkodliwej pleśni
Tężnie w Ciechocinku nie trują kuracjuszy. Jest ostateczna opinia sanepidu, która kładzie kres plotkom, niszczącym wizerunek uzdrowiska. Jest lepiej, niż przewidywano.
O tężniach zrobiło się głośno kilka tygodni temu, gdy media alarmowały, że na drewnianej konstrukcji pojawiła się pleśń, że powietrze wokół tężni wypełnione jest bakteriami i grzybami - generalnie, że tężnie już nie leczą, a wręcz trują.
Tężnie należą do spółki Uzdrowisko Ciechocinek, której właścicielem jest Samorząd Województwa. Są obiektem zabytkowym. Sprawą zainteresowała się więc sejmikowa komisja kultury. Rzeczy poważna - bo zupełnie niedawno zakończył się remont tężni, który pochłonął kilkadziesiąt milionów złotych.
Zarząd Uzdrowiska zareagował jednoznacznie. Poprosił Sanepid o rozstrzygnięcie i właśnie przyszły wyniki. Tężnie są zdrowe. Konstrukcja jest wolna od grzybów i bakterii. Jeszcze lepiej wypadło badanie powietrza wokół obiektów. Okazało się, że zanieczyszczenie drobnoustrojami wokół tężni nie przekracza normy, a wręcz przeciwnie - jest mniejsze niż w oddaleniu od tężni.
Zdaniem specjalistów solankowy aerozol nie sprzyja ani grzybom, ani bakteriom, zatem ciechocińskie tężnie niezmiennie leczą, a nie trują.